czwartek, 16 sierpnia 2012

Imagin z Hazzą


  Imagin z Harrym Cz. 1
Twoi rodzice znaleźli prace w Lodynie . Ty nie chciałas się przeprowadzac ale oni nalegali . Kiedy dolecieliście do Londynu bylo tam wszystko gotowe umeblowane i tak dalej . Kilka pierwszych dnni mineło Ci szybko . Nie zdążyłas sie jeszcze z nikim zapoznać . Rodzice zaproponowali Ci abys przeszła się na spacer , ponieważ w domu nie bylo co robic a nie wszystkie twoje rzeczy zostały przewiezione z Polski . Poszłas na spacer tak jak zaproponowaali rodzice . Chodziłas po mieście . Nie wiedziałas kompletnie gdzie jestes . Chodziłaś tak i chodziłas przez 1,5 godziny . Weszlaś w jakąś cichą i spokojna Uliczę co było przeciwieństwem do głośnych Ulic w centrum. agle uslyszalas śmiechy kilku chłopakow . Kiedy weszłaś za rog ujrzałas One Direction ! Byłas ich wielka fanką ale nie dałas tego po sobie poznac . Chłopaki patrzyli a Ciebie . Ty zastanawiałas się czy sie zatrzymac czy iśc a w tym samym czasie czy cos jest z Toba nie tak że się tak gapia . Harry zbliżał sie do Ciebie a chlopaki zaczeli gadac między soba nie zwracając uwagi na Harrego . Spytał Cię cichutko jak masz na imię
-[T.I] Odpowiedziałas również cicho
- A więc miło mi Cie poznac . Odparł lecz juz zdecydowanie głosniej.
- Czy nie chciałabys się do nas dołączyc ? Spytał
Ty speszona odparlas że nie wiesz nawet gdzie jestes i że bardzo chętnie ale nie zbyt możesz .
- A więc może zechcialabys abym oprowadził Cie po mieście ? Zapytał Cicho tak jak wcześiej
- Zostawisz chłopaków ? Nie obrażą się ? - Zapytałaś.
-Nie powinni .
A więc chodźmy . Odpowiedziałas Uradowana
Chodziliście tak długo jak wtedy kiedy byłaś sama . Harry Zapytała się w pewnym momencie :
- Mieszkasz w centrum ?
- Nie . Mieszkam na spokojnej ulicy na przedmieściach .
- Serio ? My rowniez .
- chyba musze juz wracać do domu . Na szczęście znałas droge powrotną .
- Moge Cie odprowadzic ? Spytał jak dżentelmen .
- Jeśli chcesz . Odpowiedziałas rownie grzecznie
szliście i szliście przez 15 min. Okazało się że ta sama droga prowadziła do domu Harrego . Mieszkał od 3 domy wcześniej . Podal Ci na kartce swój nr. Telefonu i Pocalował w usta przygryzając lekko twoja dolną wargę . Znieruchomiałas . Przytuliłas go Mocno i pożegnałas się grzecznie .
Na następny dzień dostalas smsa . Był on od Harrego Napisal abys wpadła do niego .Pisał żebys napisała smsa  Kiedy podejdziesz  pod dom. Napisałas. On Odpowiedział gdzie są klucze i żebyś otworzyła weszal do środka i poczekała kilka minut na niego . Tak zrobiłaś . Czułas się nie swojo ale na szczęście Harry szybko przyszedł . Zapytał :
- Napijesz się czegoś [T.I] ?
- Chętnie . Dziekuje .
Postawil ja na Stole w kuchni i pokazał gestem ręki abys podeszla do niego . Ty siedziłaś w salonie naprzeciwko . Podeszłas blisko niego a on przyciągną Cie powoli do siebie i zaczoł namiętnie całować . Byłas w niebo wzięta . W końcu po kilku minutach oderwał swe malinkowe usta od twoich warg . Pocałował Cię w czoło , chwycił za rękę i oprowadzil po całym domu . Byłas zdziwniona że jet taki wielki . Ściany były w kolorach Biało - szaro - Niebieskim . Po zwiedzeniu domu Usiedliście na kanapie gdzie siadałas przed namiętnym pocałunkiem . Owinełaś mu ręce wokół szyi i usiadłas na kolanach .
- Teraz już wiem co to milość od pierwszego wejrzenia . westchnełaś .
-Nie wierzyłas w nią ? Zapytał z lekkim zdziwieniem
-No jakoś nie bardzo.
Chwila ciszy.
-Kochasz mnie naprawdę ? Zapytał przejęty
- Oczywiście ! Odparłas głośno .
Znowu zaczeliście sie całowac . Zmieniliścię pozycję . On Odsunoł  się od oparcia kanapy a ty usiadlaś przodem do niego dalej siedząc na nim . Zaczełaś czochrac jego loki . Obydwoje mieliście zamknięte oczy . Kiedy skończyliście On Chwycil Cię za pupę  i Wtopił w siebie swoje Duże Zielone paczadła . Uśmiechnol się a potem Oblizał . Zeszłaś mu z kolan . On Zapytal czy masz ochotę odpocząć . Tak . westchnełaś . Zaprowadzil Cię do swojego pokoju a po chwili położyl się na łóżku razem z Tobą . Położyłaś Głowę na jego klatce piersiowej i zasneliście . Gdy się obudziłaś Harry Stał w drzwiiach z różą .
-To na znak że Cie kocham . I żebys  nigdy w to nie zwątpiła . Odrzekł z westchnieniem na końcu . Wstałas byłaś bez spodni . Nawet nie pamiętasz kiedy je ściągnełaś ale nawet nie zwróciłas uwagi że jesteś w samych majtkachh i koszuli od Harrego . Podeszłas do niego .... Przytuliłas , wskoczyłaś mu na ręce i znalezliście się w takiej pozycji jak wcześniej siedzieliście na kanapie w salonie . Zaczełas przygryzać jego dolną wargę a on odwzajemnił to kiedy ty skończyłaś . Kiedy on rówież skończył oparłaś glowe na jego ramieniu a on wciąz trzymał Cię na rękach . Staliście tak chwile a on zaczoł szeptem śpiewac jeden ze swoich powolnych hitów . Zdawało Ci się to jakby mijała wicznośc . Sekoczyłaś mu z rąk On pocalował Cie w czolo . Spojrzałas na wielki zegar na ścianie wiszący koło okna . Była godz. 21 . Wyszłas z domu o godz. 16 więc denerwowałas się czy rodzice się nie martwiią . wciągnelas jeansy i zdjełaś jego koszule i włożyłaś swój T-shirt . On Stal i patrzył co robisz W końcu o to zapytał .
- Ide juz do domu . Rodzice mogą się martwic . Odparłas z wyczuwalnym smutkiem w twoim gosie .
On Miał rownie smutna mine .
- Wpadniesz jutro ? Zapytał z nadzieją że odpowiesz tak.
- Jasne . Ciebie zawsze chętnie zobacze.
- Kocham Cie a ty nawet nie wiesz jak bardzo - Walnol tekst jakby od czapy
- Ja Ciebie też . A teraz musze leciec . Odparłas po raz kolejny ze smutkiem w głosie . 



MAM  Nadzieje że się podoba . Za nie długo będzie cz. 2 bo juz prawie jest Gotowa . Komentucie ! Przepraszam za błędy ale pisałam na szybko xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz